Z Dobrzynia przywieźli pierwszy punkcik
WISŁA DOBRZYŃ - UNIA CHOCEŃ 1-1(1-1) Sędzia: Adrian Sławkowski
Bramki: Mateusz Olewiński 22' - 15' Tymoteusz Kwiatkowski
WISŁA :
1 Jakub Perszyński 13 Jakub Kijek 5 Bartosz Kozłowski16 Mikołaj Kraśnicki 6 Miłosz Mync 10 Mateusz Olewiński 7 Bartosz Pilarski 8 Piotr Szpiegowski 9 Kacper Tarnecki
Skład rezerwowy
11 Michał Bautembach 2 Oliwier Kamiński 3 Kacper Niekraś 4 Adam Ochmański 15 Jakub Pawłowski 14 Mateusz Rzęsiewicz 17 Jakub Wyżykowski Trener Habasiński Mateusz
UNIA :
1 Wiktor Staniszewski 10 Mateusz Klonowski 13 Adam Dankowski 11 Sebastian Bagiński 7 Krystian Wojciechowski 8 Kacper Waligórski 2 Aleksander Kwiatkowski 14 Krystian Skwarski 6 Tymoteusz Kwiatkowski
Skład rezerwowy
18 Jakub Feliniak 15 Michał Seweryniak 17 Mikołaj Świątecki 21 Krzysztof Lewandowski
Bez dwóch podstawowych zawodników, ale za to z wolą walki przystąpili młodzicy Unii do meczu z dobrzyńską Wisłą. Sam mecz wyrównany, raz z przewagą gości a raz Unitów. Zawiodła skuteczność z obydwu stron, bramek mogło paść mnóstwo. Po wyrównanym początku, zawodnicy Wisły moją delikatną przewagę i kilka okazji min strzał w słupek. I właśnie kiedy wydawało się że bramkę strzelą zawodnicy Wisły w 15 po składnym kontrataku na pozycję wychodzi Tymek i Unia prowadzi w Dobrzyniu. W meczu debiut zalicza jego młodszy brat Aleksander. który ma dopiero 7 lat, strzelec bramki dopiero 9. To już 3 raz po braciach Urbańskich i Chlebowskich, kiedy grają w jednym spotkaniu. Po zdobyciu bramki gospodarze ruszają do odrabiania strat i udaje się im to w 22 minucie, kiedy po błędzie Wiktora, który źle wybił piłkę(oby wreszcie zwrócił na to uwagę) zawodnik Wisły posyła piłkę pod poprzeczkę z dalszej odległości. Pierwsza połowa kończy się remisem, który zostaje do końca spotkania. Mimo licznych okazji z obu stron nikt nie potrafi zdobyć zwycięskiej bramki. Drużyna zagrała dobry mecz, a na słowa uznania zasługuję mały Olek za nieustępliwość i walkę oraz Krzysiu za wykorzystanie swojej szansy. Inni też zagrali super zdobywając ten mały cenny punkcik na boisku rywala.
Komentarze